Naturalne kosmetyki czyli jakie – część I

Co to znaczy, że kosmetyk jest naturalny

Chyba nie znajdziemy już nikogo kto nie słyszał o rosnącym trendzie na „eko” życie. Staramy się jeść zdrowo, segregować śmieci, spędzać czas na powietrzu no i używać naturalne kosmetyki. Temat kosmetyków był już wielokrotnie opisywany i omawiany przez wiele osób. Wydawać by się mogło, że wszystko już wiadomo w tym temacie, a jednak taka mnogość informacji i często nieuczciwe zagrywki producentów kosmetyków wprawiają nas w chaos informacyjny. Przez to nadal zdarza Nam się uwierzyć na słowo naturalnym sloganom na opakowaniach, które nie mają dużo wspólnego z rzeczywistością.

Naturalny czy nie?

W Polsce nadal nie ma prawnie usankcjonowanej pozycji naturalnych kosmetyków. Wciąż można bezkarnie nadużywać określeń „naturalny” czy „ekologiczny”. Bo co nam z tego, że taki kosmetyk będzie miał 5% oleju arganowego, ale całe mnóstwo wazeliny parafiny sylikonów i parabenów. Żeby mieć pewność co do autentyczności naturalnego składu warto wybierać kosmetyki z certyfikatem (ECOCERT, NaTure, BDIH itp.). Temat jest szeroki i bardzo dobrze opisała to Kasia na swoim blogu Ograniczm się (KLIK). Taka certyfikacja sporo kosztuje i należy ją odnawiać raz do roku, co wiąże się z wysokimi kosztami. Dlatego większość małych firm wypuszczających bardzo dobre kosmetyki naturalne nie decyduje się na certyfikaty (przynajmniej na początku). W tym przypadku przyda Nam się umiejętność czytania składu kosmetyku, albo znajdowania składników, które powinny nas odstraszyć 🙂 W kolejnym poście zamierzam Wam ułatwić to szukanie i przygotuję ściągę dla początkujących czego szukać.

Skład kosmetyków – porównanie

Skład kosmetyków; Po lewej stronie „zwykły” kosmetyk, po prawej kosmetyk naturalny

Jest to bardzo uproszczona grafika, ale chodzi tu o pokazanie jakie są proporcje i różnice pomiędzy zwykłym kosmetykiem a naturalnym. Przede wszystkim naturalny kosmetyk działa cały. W większości przypadków niemal 100% kosmetyku wykazuje aktywne i wielokierunkowe działanie. Użyte emulgatory i konserwanty mają pochodzenie naturalne oraz są dopuszczone do stosowania przez jednostki certyfikujące w określonych stężeniach. Używając naturalnych kosmetyków efektów możemy się spodziewać po dłuższym stosowaniu, ale warto czekać. Skóra jest dużo lepiej dotleniona i odżywiona. Staje się naturalnie promienna. Dzieję się tak m. in. dlatego, że nie ma w nich olei mineralnych, które tworzą nieprzepuszczalną maskę, co rozleniwia i skórę i powoduje niedotlenienie. Naturalne składniki są kompatybilne z naszą skórą przez co lepiej ją odżywiają i nawilżają. Inny skład niesie za sobą również inne doznania jeśli chodzi o aplikacje. Naturalne kosmetyki są mniej „maziste”, a jednocześnie bogatsze w składzie.

Zwykły kosmetyk opiera się przede wszystkim na wodzie, wazelinie i parafinie. Frakcja aktywna najczęściej nie przekracza 5%, a to tego można tu znaleźć całe mnóstwo syntetycznych ulepszaczy, emulgatorów, konserwantów, barwników, wybielaczy czy zapachów. Jakby się zatrzymać tylko na tym generalnym schemacie, to zwykły kosmetyk przegrywa na całej linii. Ale producenci mają pewne sztuczki, którymi wodzą nas za nos. Ich największą zaletą jest to, że działają „od razu”. Oczywiście jest to tylko złudzenie, bo stoją za tym sylikony, które sprawiają, że krem bardzo dobrze się rozprowadza, daje uczuciu nawilżenia, a jednocześnie ją matowi i wygładza. Powoduje to fikcyjne uczucie jedwabistości, ale długofalowo nic nic wnosi. Sylikony pozostają na powierzchni skóry, tworząc coś w rodzaju maski i w rzeczywistości nie wpływają na nawilżenie i natłuszczenie skóry. Oczywiście jest też tu całe mnóstwo syntetycznych substancji, które mają polepszyć właściwości kosmetyku, ale jednocześnie mają negatywny wpływ na naszą skórę, zwłaszcza przy długotrwałym stosowaniu.

Jak wybrać naturalny kosmetyk

Na rynku mamy naprawdę szeroki wybór naturalnych kosmetyków, z różnych półek cenowych. Są produkty zagraniczne oraz coraz więcej polskich, naprawdę dobrej jakości. Chociaż nie zawsze to co wygląda naturalnie, takie jest. Wiele dużych firm obserwując rosnący eko-trend wprowadza serie naturalne – z różnym skutkiem. Jest też ogromna i wciąż rosnąca ilość naturalnych kosmetyków z małych, polskich manufaktur. Coraz więcej firm decyduje się na certyfikat, ale tak jak pisałam jest to kosztowne przedsięwzięcie i niektórzy stawiają na to, że skład ich obroni. Jak zdecydujecie się na wypróbowanie takich kosmetyków, musicie przygotować się na przesianie świetnych produktów od kiepskich.

Najczęstsze triki, które mają nas przekonać, że kosmetyk jest eko

  • kwieciste / liściaste /imitujące drewno opakowanie
  • określenia w stylu „z dodatkiem naturalnego oleju moringa”
  • slogany typu „naturalnie piękna”
  • tworzenie obrazków na opakowaniu, które mogłyby wyglądać jak pieczęć jednostki certyfikującej, ale tym nie jest
  • kolor kosmetyku – dziś biały kosmetyk nie jest modny, dlatego zdarza się, że nieuczciwi producenci używają barwników do nadania „naturalnego” koloru

Nie mówię, że firma która używa któryś z tych trików od razu oszukuje, bo tak nie jest. Jest to sposób na zwrócenie twojej uwagi, że kosmetyk jest naturalny i warty użycia, co niestety jest nadużywane przez niektórych producentów. Trzeba zwyczajnie spojrzeć na skład i sprawdzić czy poza deklaracjami i sugestiami , można tam znaleźć coś wartościowego, a warto bo mamy wiele polskich, doskonałych naturalnych kosmetyków.

Tak jak wcześniej pisałam, chcę przygotować dla Was ściągę czego szukać w składzie, czego się wystrzegać i jak z grubsza rozszyfrować magiczne INCI. Zaglądajcie na bloga, bo niedługo wrzucę.

Asia

Leave a Reply